Czym się różni Tokajew od Nazarbajewa? Czy już wcześniej zapowiadało się, że przyjmie bardziej prorosyjski kurs polityczny? Teraz często jest porównywany do Janukowycza, który miał zaprowadzić na Ukrainie "russkij mir".
Na początku bardzo próbował zaimponować Kazachom. Ale jeśli chodzi o takie drażliwe sprawy, jak pozbawienie języka rosyjskiego statusu urzędowego albo powrót do zapisywania kazachskiego zamiast cyrylicą łacińskimi literami, zawsze wypowiadał się niejednoznacznie. Symptomatyczne jest to, że zgodził się, aby Rosjanie wybudowali elektrownię jądrową w Kazachstanie. Podjął też decyzję o przejściu na rosyjską platformę cyfrową GosTekh, co w dużym skrócie doprowadzi do tego, że Moskwa będzie miała wgląd we wszystkie transakcje bankowe i biznesowe.Teraz osobista ochrona Tokajewa składa się wyłącznie z rosyjskich komandosów, którymi dowodzi pułkownik Andriej Sierdiukow, dowódca Sił Powietrznych Rosji. Bardziej sprzyjające warunki trudno sobie wyobrazić. Rosyjskie służby po prostu zainstalują w każdym kazachskim ministerstwie swoje filię i będą mieć wpływ na każde, nawet najmniejsze wydarzenie wewnątrz kraju. Pod tym względem rzeczywiście Tokajew przypomina Janukowycza, choć temu ostatniemu nigdy nie udało się doprowadzić do wprowadzenia "bratnich" rosyjskich wojsk do własnego kraju.I słusznie. Z tą tylko różnicą, że od lat 90. na Ukrainie swobodnie formował się ruch protestacyjny, byli liderzy, społeczeństwo obywatelskie. W Kazachstanie to wszystko było tłumione w zarodku. Wszystkich, którzy nie zgadzali się z polityką Nazarbajewa, wsadzano do więzienia. Większość osób, które mogłyby stanąć dzisiaj na czele tych protestów, jest teraz za kratkami albo za granicą. Nie ma charyzmatycznego lidera, który mógłby ten ruch zorganizować, co niestety ułatwiło władzom prowokację i wciągnięcie ludzi w plądrowanie Ałmaty.
Po co Rosji Kazachstan? To kolejny sposób, żeby podnieść rekordowo niskie poparcie dla Putina, czy jednak to kwestia surowców naturalnych, które posiada ten kraj?
Przede wszystkim Putin marzy o zebraniu "podarków od narodu rosyjskiego". Tak właśnie nazywa terytoria, które kraje związkowe zyskały po wejściu w skład ZSRR. Przykładowo takim "podarkiem" był w rozumieniu Putina Krym.
W przypadku Kazachstanu Rosja od lat rości sobie prawo do zachodniej części kraju. Podliczono, że w ostatnich latach Putin wygłosił osiem oświadczeń, które bezpośrednio lub w sposób zawoalowany zawierały pretensje terytorialne do Kazachstanu. Już nie mówiąc o politykach wysokiego szczebla, którzy zawsze traktują Kazachów z butą, wytykając, że to Rosjanom zawdzięczamy cywilizację. W rosyjskiej Dumie Państwowej dość często i na serio padają propozycje, aby Kazachstan został dołączony do Rosji jako kraj autonomiczny.
Więc z jednej strony jest to część kremlowskiej ideologii, ale oczywiście też chodzi o ogromne pieniądze. Marionetkowe władze Kazachstanu zgodzą się na wszystko, a tylko sama budowa elektrowni to miliardy dolarów.
Kiedy na Ukrainie wybuchły protesty na Majdanie, połowa społeczeństwa miała prorosyjskie sympatie. Jakie nastroje są w Kazachstanie?
Pod tym względem można powiedzieć, że Putin się spóźnił ze swoją rusyfikacją. Wiele się zmieniło. Jeszcze 10 lat temu większość społeczeństwa była rosyjskojęzyczna. Ale badania pokazują, że od 2014 roku liczba obywateli nastawionych prorosyjsko zmniejszyła się trzykrotnie. W dużym stopniu wpłynęła na to wojna na Ukrainie, ponieważ każdy Kazach zdawał sobie sprawę, że jeśli Rosja najechała Donbas, to samo może zrobić i u nas. A po ostatnich wydarzeniach gwałtownie wzrosną nastroje antyrosyjskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz