środa, 17 października 2018

agencje

Od 5 tygodni nie przespalam w nocy jednym ciagiem 3 godzin. Poprosilam firme o podwyzke bo za taka prace 1100 to zdecydowanie za malo .W dzień tez nie jest lekko.Firma od rodziny dostaje 2150. Podwyzki za prace nocna nie dostalam z wytlumaczeniem ze rodzona nie chce zaplacic .Ale ja podpisalam umowe z firmą nie z rodziną Ciezko im dolozyc opiekunce 200 euro na miesiąc Nadmieniam ze nie mialo byc nocnego wstawania a jest dzis np od 1 do 6 rano bylo 13 wezwan do pokoju chorego. Zjazd do domy robie bo dluzej nie jestem w stanie wytrzymać A może zapytacie kto i dlaczego jeździ na służbę do Niemiec? Odpowiem. Gdyby w Polsce była praca jakakolwiek w takiej skali by tego nie było. Do oburzonych zapytanie. Czy mniej upokarzająca jest praca na kasie w Stokrotce czy Biedronce za 1400 zł dla osoby z dwoma fakultetami i znajomością dwu języków tylko dlatego że ze względów rodzinnych nie może wyjechać dalej od domu? ja jeździłam z kilkoma firmami aż trafiłam na jedną bardzo dobrą z Gdyni... Wstyd mi za to wszystko, że wciąż Polak Polakowi wilkiem i w kraju i zagranicą, że jeden patrzy na drugiego i nadal liczy się tylko nasze ego i to żeby wykorzystać człowieka. Nie obchodzi nas los rodaków, tkwimy w znieczulicy, nie jesteśmy zgrani a nasze obywatelki, biedne Polki, zostawione są w kraju na pastwę losu, same sobie, niejednokrotnie zmuszone sytuacją osobistą i ekonomiczną do wyjazdu, wyslugiwania się i znoszenia różnych sytuacji na zachodzie. A nas jako naród i społeczeństwo tu nic to nie obchodzi, bo przecież mamy etaty, kasę i co najważniejsze znajomości, pogotowie kanalizacyjne Warszawa wygodne życie i jak nie ma rąk do pracy za nędzną pensję to ściąga się emigrantów ze wschodu. Wstyd mi, że nie potrafimy pomagać swoim i należycie dbać o siebie nawzajem jako naród, po to żeby nasi rodacy nie musieli wyjeżdżać. Tego należy się dzisiaj wstydzić
wiadomo, że zarówno agentura, opiekunka jak i firma w Niemczech musi swoje zarobić, ale my powinnyśmy być wynagradzane adekwatnie do wyjątkowo ciężkiej pracy. Miejsca są różne, byłam tam, gdzie rodzina traktowała mnie jak swego, a była i tam, gdzie praca odbywała się 24h na dobę a spałam w piwnicy. Jeździmy zarabiać a nie na wczasy, powinnyśmy szanować pacjentów i wymagać szacunku wobec nas Jesteś beznadziejny jeździsz pracować a nie służyć i za prace należy się wypłata takim systemem nie tylko że sama sobie szkodzisz ,szkodzisz też ludziom w Niemczech , którzy też zajmują się opieką i ich wynagrodzenie jest o wiele niższe niż twoje , Ludzie żyją w Niemczech , muszą opłacić podatki, mieszkania, wodę gaz a ich wypłata to czasami 950 eu , więc rozważ to i pomysł komu robisz krzywdę. Najgorsza jest rozłąka. O mało co  http://naprawa-kanalizacji.pl nasz związek by się rozpadł , ponieważ co 6 miesięcy byłam w domu na 4 tygodnie. To stanowczo za mało . Odzwyczaiłam się od męża.Nie wiem czy go kocham czy po prostu jesteśmy razem bo dziecko i rodzina. Dodatkowo zaczął pić w domu i nikt nic nie wiedział. Córka kilka razy wpadła z niezapowiedzianą wizytą i tata był zawsze na lekkim rauszu. To mnie niepokoi ale nie mogę zrezygnować . Kredyt na mieszkanie w nowym bloku i dobrze mi w Niemczech.Mąż jakoś sobie radzi tylko pije i ponoć tęskni. Fakt , że mam też w Koloni przyjaciela ale mąż może też ma przyjaciółkę w Polsce . Tego nie wiem. Wrócę jak opadnę z sił . Jednak drugi raz bym nie wyjewchała szkoda rodziny . Tego co było kiedyś nie da się wrócić ani naprawić . Żal mi tych12 lat. Kiedyś się kochaliśmy i byliśmy szczęśliwi a teraz .....? pozostały piękne wspomnienia po tamtym okresie.Pracuję w Koblencji.

poglądy

od 25 lat nigdy nie byłam poniżana ,a wręcz przeciwnie. Dużo częściej spotkałam się z poniżeniem w Polsce. I nie wszyscy mają poglądy , żeby mścić się na prawnukach za to co robili ich dziadkowie pod zaborami czy w czasie wojny.... A ty jesteś pewny ż,e twój pradziadek czy dziadek był taki czysty? Chciałbys za to odpowiadac?  Po za tym dzięki tej pracy żyję ja i moja rodzina dostatnio....i za to Niemcom jestem wdzięczna. Historii nie da się wymazac ,ale wolę patrzeć w pokojową przyszłosc jak dzisiejsi Niemcy.Trzeba było wsiadać w pierwszy lepszy autobus i wracać do Polski i w biurze napluć im w pusk za takie warunki, mój syn tak zrobił po dwóch tygodniach to biuro się tłumaczyło że rezydent się zmienił i mieli takie problemy ale już tam nikt nie pojedzie z jego znajomych. Garstka problemów z jakim zmirzaja się opiekunki. Dzieje się to tez pod przykrywką prawa, taki handel ludźmi w białych rękawiczkach. Bogatsze państwo korzysta na tym, ze jest kraj biedniejszy.Umowa zlecenie na 50 euro od tego składki i podatek. ZUS się temu nie dziwi, ze ktoś jedzie zaagranice za 50 euro. Reszta na konto jako delegacja. W porywach składka od najniższej krajowej, opiekunka na mniej z tego tytułu 200 euro. Przerwa 2 do 3 h chyba nie jeden pies ma więcej wolności... No i trzeba tłumaczyć, ze określenie opiekunka pracuje 24h no i Niemcy sa tym zaskoczeni, bo jak to maszyna z Polski nie pracuje 24h. Jeżdżę przez jedną agencję 5 lat oczywiście dostaję nJniszsza niemiecką na rękę a resztę płaci agencja pocztowa ubezpieczenie przejazd więc co jeszcze duecie fuzje są domy różni ludzie ale agencja pisze zaraz mejle do rodziny albo dzwonią a że biorą więcej to przecież agencja musi funkcjonować a rodzinie pokazuje kontrakt tam pisze co należy do moich obowiązków 5 godzin dziennie pranie prasowanie dom czystość utrzymać i podopiecznym się zająć oraz posiłki i zakupy to jest praca do południa i to trzeba uświadomić rodzinie bo po przerwie to tylko pilnowanie żeby się nic nie stało i reszta za utrzymanie to się uświadamiasz to mają za darmo jak się,a że się szanujesz to cię też szanują .zmienić agencję To prawda co do wynagrodzenia firma zabiera ponad połowę. Ale gdybyśmy chciały pracować prywatnie bez firmy to istnieje ryzyko że możemy nie dostać wynagrodzenia różni są ludzie.Ja ostatnio byłam u kobiety okropne dokuczliwej i strasznie chytrej brakowało jedzenia , a psychicznie wykonczyla mnie. Praca opiekunki to taktycznie nie 40 godzin tylko doba i uważam że wynagrodzenie powinno być wyższe ale u nas to jak Polak ma firmę to za wszelką cenę chce się szybko wzbogacić.

postawa

Bo dokładnie tak jest jak Pani napisała. Też pracowałam to wiem, że nie czułam się dobrze w takiej sytuacji gdy mną pomiatano.. A firma miała to gdzieś.. Ale było kilka rodzin niemieckich, gdzie byłam traktowana jako członek rodziny.. Było super.. A z niektórych przypadkach musiałam po 2 tyg wyjeżdżać bo było tak źle, nie do wytrzymania..  Trzeba pracować w Polsce jako opiekunka za 10 zł na godzinę,ponoć w przyszłym roku po wyborach ma być więcej o 0,2 grosze. Jednak to prawda co mówią na Świecie o Polusach że to najlepszy materiał na niewolnika nawet afrykańscy Masajowie mają większą dumę i szacunek do samych siebie i gardzą od urodzenia pracą w której mają pracować za grosze i dawać bogacić się innym swoim kosztem. Nigdy żaden Polak po tym co Niemcy nam zrobili w Zaborach, pierwszej i drugiej wojnie światowej nie powinni u nich pracować i dawać się poniżać. Uważam to za największą porażkę naszej Ojczyzny Polski i rządzących nami jej urzędnikami.
,ale kto by się tam przejmował opiekunką która jest pielęgniarką,sprzątaczką ,kucharką w jednym ,nie są to osoby jak niektórzy mówią nieporadne czy nie wykształcone,sama jestem po 2 letnim policealnym studium medycznym ,co miesiąc mam nowe szkolenia z zakresu pielęgnacji ,czy opieki jednak nie każda może zostawić dom i wyruszyć w swiat za chlebem. to http://przylacza.com.pl   twór agencji, więc nie jest jakimś władczym organem. Sami siebie karać nie będą. Problem może rozwiązać tylko prawo, w którym nie będzie "furtek" do omijania go.
Ale państwo ma pieniądze, agencje mają pieniądze, więc kto miałby zainteresować się losem tych ludzi???
Co jakiś czas są artykuły, czcze gadanie. W praktyce nic się nie zmieniło i nie zmieni.
Przykre to bardzo jak w XXI wieku traktuje się ludzi. Gorzej jak bydło. Gdzie są prawa człowieka? Gdzie wolny dzień? Gdzie często przerwa? Siedzieć z chorym człowiekiem to nie jest frajda. To ciężka psychicznie, często i fizycznie, praca!  jako opiekunka we Włoszech byłam zatrudniona legalnie płacili imps wypłata to 1250 euro na rękę terminowo wpływały mi na konto miałam do dyspozycji samochód woj pokuj internet telewizor kiedy potrzebowałam wolne nie było problemów moi podopieczni zmarli ale z tą rodzina utrzymuje kontakty bo było mi tam jak u Pana Boga za piecem teraz pracuje również jako opiekunka też mam bardzo dobrze pracę dostałam z polecenia znajomych i pierwsza i druga bez radnych pośredników chc praca jest odpowiedzialna i dość ciężka pracuje To prawda co się pisze o tych zarobkach i niemcach, ale jeszcze dlaczego agencje odprowadzają składki do ZUS tylko z jednego miesiąca ,a pracujemy dwa.Czyli jk pracujemy cały rok ,to składki do ZUS tylko za połowę roku są odprowadzane i to nie od kwoty ,którą zarabiamy.Czy nikt z PIP o tym nie wie, czy nie chce wiedzieć? firma pośredniczy wiec zbiera pewna cześć kasy, te Panie znają warunki, Pozatym mogą zgłosić firmie jeśli trafia na trudnego pacjenta i zostają przenoszone. Mam duzo znajomych którzy pracują jako opiekunki i opiekuni i nigdy nie mieli złych warunków. Prędzej w druga stronę się dzieje , jak oststnio na Bawarii opiekunka zaplanowała kradzież a w efekcie doszło do morderstwa kilku osób
Mi się bez stresów wszystko zależy od rodziny w której pracujesz i od nas jak podchodzimy do naszych podopiecznych Panstwo niemieckie doskonale wie jaka jest sytuacja. Niestety w niemczech przy dzialalnosci nie sa konieczne odprowadzane skladki.  http://klimatyzacjapolska.pl W Polsce jest nakaz tu nie,tylko trzeba miec ubezpieczenie. Dlatego firmy to wykorzystywuja i umywaja rece od placenia skladek itp.tylko ze przy zarobku 1600 , 600by poszlo na same skladki ,a ze nie jestesmy tu caly rok nie oplaca sie tego placic. Niestety ponad 10000zl nadal jest nieosiagalna kwota przez 1.5 miediaca zeby zarobic w Polsce.Tez jezdze do opieki nauczylam sie jezyka i nie pozwole sobie na podle warunki. Zeby wymagac trzeba tez dac cos z siebie i drogie panie jezyk podstawa!!
Zero szacunku, najgorsze, że nie tylko ze strony obcokrajowców, ale od rodaków!

robota

Moja bliska znajoma od co najmniej 20 lat zatrudnia się we Wloszech, potem Niemcy i Szwajcarii . Zna jezyki a jej komunikatywnośc po latach pracy jest na znacznym poziomie . Byla conajmniej opiekunką w 25-30 rodzinach .. Przez te lata , bodajze we Wloszech "miala" panią i pana ... starsze osoby ... wowczas zazdrosna kobieta o męza, troche robila "grande" Ale umowa się skonczyla i więcej się nie spotkali . Zawsze wlasny pokoj w większosci z osobna lazienką ... Spokoj i kultura... Po pierwsze panie te nie mając odpowiedniego przeszkolenia czy wykształcenia nie mogą w Niemczech pracować jako opiekunki osób starszych . Zatrudnienie są jako pomoc domowa,, Haushaltshilfe,, Autor tego artykułu nie wspomniał że dość często mają zwracane koszty podróży, wyżywienie i mieszkanie za darmo. Proszę powiedzieć mi, komu zostaje na czysto 900, czy 1000 Euro., oprócz tego cześć kobiet potrafi się zrelaksować na portalach randkowch. To do czego są zdolne żony, babcie czasami wola o pomstę do nieba.  Bardzo dobre stosunki z zagranicznymi rodzinami . Aktualnie zarabia od 1300 do 1600 euro. Praca legalna , rejestrowana . Zatem ... czy ma szczęscie czy po prostu wykonuje zadania perfekcyjnie i profesjonalnie ... "Robi" wylącznie zimą Często latem odbiera telefony z niemiec,szwajcarii... od rodzin u ktorych byla, proszących o przyjazd na pare mies . oczywiscie zimą .... Jakie pobicia , jakie ublizanie ? Znajoma jezdzi samochodami rodzinnymi, zapraszana jest nieraz na wycieczki , dostaje non stop jekieś dodatkowe bonusy i wiele rodzin dodatkowo placi za podroz z Polski i do Polski .... Sa tez inne znajome ktore rowniez chwalą swoja prace i zarobki  nie masz zielonego pojecia o tej pracy a to co oowiedziala twoja znajoma to bajka.  Czesto tak bywa,ze Polki po prostu sie wstydza i zwyczajnie klamia.  Wiem bylam,przeżylam i mam doswiadczenie. Jedziemy do pracy w nadzieji na poprawe przynajmiej warunkow finansowych a tam spotyka nas koszmar,ktorego kompletnie sie nie spodziewamy.opowiadający historię znajomej z pewnością miał rację. Ja w tej chwili pisząc - jestem właśnie w pracy w Niemczech. Jeżdżę od pewnego czasu za pośrednictwem firmy, ale założyłam w Niemczech swoją jednoosobową i tutaj rozliczam się z podatków o ile przekroczę tą ich magiczną kwotę. Nie narzekam, bo myślę, że wszystko zależy od firmy ale również od naszego podejścia do tej pracy. Jeśli Panie chcą tylko i wyłącznie zarobić, nie dając od siebie dosłownie nic, to właśnie tak mają jak opisują w kilku sytuacjach. Firma wypłaca mi znacznie więcej aniżeli 1600, o których mowa. Rodziny płacą za podróż, również znacznie więcej aniżeli kosztuje bilet. Poza tym bez przerwy za byle pomoc przy kąpieli, obcięciu paznokci czy jakiejś innej bzdurnej pracy dostaję dodatkowe pieniądze, nie mówiąc o drobnych prezentach. Tak na koniec powtórzę - bardzo dużo zależy od naszego podejścia do ludzi oraz pracy.Dużo osób znam co tak pracują, matki moich kolegów na emeryturze, sąsiadki. I wszystkie sobie chwalą, pewnie, że raz czy dwa źle trafiły, a to dziadek był wredny, a to babka marudna, ale jak się trafi dobrego podopiecznego to można tak popracować i zarobić dobre pieniądze. A jak komuś to nie odpowiada to niech nie pracuje w taki sposób. W życiu bym nie pozwolił, żeby moja matka na emeryturze pojechała myć wiadomo co szkopom. Ale z drugiej strony jak ma się utrzymać sama, za taką słabą emeryturę, gdyby nie moja pomoc to byłoby jej naprawdę ciężko. Firmą zależy aby pracować za jak najmniejsze pieniądze,firmy zarabiają więcej jak opiekunka. Co z tego że w umowie jest napisane co należy do obowiązków i ile godzin powinno się pracować,Niemcy uważają że powinnyśmy wszystko robić ; opiekować się,sprzątać całe domy,,ogrody,zamiatać chodniki przed domem,zajmować się psami,kotami bo to przyjechała głupia służąca do wszystkiego.Ale uważam że to wina firmy ,powinna zareagować na takie traktowanie.Firmy nie dbają o swoje pracownice .Zależy im tylko aby na nich zarabiać nie bronią opiekunki u rodziny niemieckiej. Niech się broni sama , żeby Niemcy się nie obrazili. Firmy dają na to przyzwolenie ! Niemieckie firmy bronią swoich podopiecznych, chociaż opiekunka ma rację. Opiekunka to nie śmieć,ma swoją godność i honor

sobota, 31 marca 2018

instalacje

po co ładować sięw koszty drogich zbiorników z pp lub z metalu ,skoro kręgi betonowe spełnią swoje zadanie.krąg o śred.100cm kupię za ok.70zł*10szt =700złW sumie bardzo mądrze, że jest obowiązek !
Jakoś bardzo źle się czuje ze świadomością, że uzdatniona woda PITNA leci w kanał tylko, żeby moje odchody spłukać ! I to 5-6 litrów za każdym razem !

Ja chcę też zrobić instalację do wody szarej, czyli odpływy z wanny, prysznica i umywalki podłączyć do odzielnego zbiornika (poprzez jakiś filtr) i potem tą wodą spłukiwać ustęp.

Ale zarówno w wodzie szarej jak i deszczowej obawiam się właśnie nie do końca czystej muszli klozetowej. Czy jest na to jakiś patent ?
do tego pokrywa zasuwana za 75zł trochę rury pcv +pompa .jako osadnik zastosuję krąg wkopany obok kręgów które będą tworzyły syudnię.woda po oczyszczeniu się będzie przelewała górą do studni burzowej.mając na uwadze to że lata mamy gorące i opadów coraz mniej wywiercę studnię na wodę do celów gospodarczych o głęb.ok 10m.gdy zabraknie wody w studni burzowej uruchomi się pompa studni wierconej i uzupełni brak.podlewanie ogrodu planuję nocą jako system automatyczny uruchamiany zegarem.jak sądzicie zadziała?Mam następujący problem z tym tematem związany. Mam wykopane rowy kanalizacyjne, w których zostaną położone rury odprowadzające deszczówkę ze studzienek przy rynnach do studzienki rewizyjnej.Rury są perforowane i należy je chyba położyć otulinie żwiru. czy są jakieś normy określające grubość tej warstwy żwiru.Mam instalacje odzysku wody deszczowej, z tego prostego powodu, ze tutejsze prawo wymaga zbudowania i UZYWANIA takowej w kazdym nowopowstajacym budynku jednorodzinnym. Proste.Prawo lokalne zobowiazuje mnie do zrobienia takiej instalacji, wiec mam. Zbiornik 3000 l, hydrofor, podlaczony do spluczek i do zaworu, z ktorego czerpie wode pralka.Wlasnie dzis bylem na dnie zbiornika, zeby go wyczyscic. Normalnie stosuje sie porzadny filtr i dobrze tez stosowac tabletki uwalniajace tlen, zeby wytluc robactwo w wodzie. Poniewaz, jak mowie, uzywanie tutaj tego rodzaju instalacji robi sie przymusowe,  czyszczenie pionów kanalizacyjnych   doswiadczenie jest powszechne. Muszla klozetowa nigdy nie jest idealnie czysta na ten przyklad. Jak jest z praniem, powiem wam jesienia, bo tu juz od 2 tygodni nie padalo, co jest cudem wszechswiatowym.
Zbiornik betonowy prefabrykowany 3000 l, pompa, instalacja rozprowadzajaca wode do spluczek i do kranu w ogrodzie. Cena byla w pakiecie razem z innymi robotami, musialbym wykopac faktury, jesli interesuja kogos dokladne kwoty, ale w przyblizeniu wyszlo mi 1500 euro za cala instalacje (+21% VAT).
Dla budujacych: nie zapomnijcie o przewodzie uzupelniajacym wode w zbiorniku woda wodociagowa w okresach bez opadow, zeby pompa nie krecila sie na sucho. Filtry sa we wszelkich kolorach i wzorach- rynek na ten sprzet jest tutaj duzy, bo wszyscy budujacy musza instalowac.

zbiornik

wszystkim zainteresowanym polecam także książkę "Woda deszczowa dla domu i ogrodu" autor: Heinz-Alfred Losch, w serii: Do it yourself; do kupienia w EMPKI-u. Są tam zdjęcia instruktażowe i przykładowe kalkulacje (niestety w DM, straaaasznie drogie, np. pozycja "zbiornik" z wykome i ustawieniem 3000 DM). Aha - amortyzacja 25 lat. Co do studni - to nie zawsze jest taka mozliwość.
Wielkość zbiornika 1 m3 - to jest za mało. Ja wykorzystuję betonowy zbiornik po szambie o pojemności 10 m3 i czasami zdarza mi się, że przepełnia się. Wodę wykorzystuję do podlewania ogrodu i te 10 m3 naprawdę szybko znika. Woda jest odprowadzana z połowy dachu, powierzchnia 100 mkw, kąt nachylenia ok 40 stopni zbiornik mam na 2000 l. Zdecydowałem się na 2000 l na podstawie opinii użytkowników, którzy mają taką właśnie pojemność i używają tylko wody deszczowej. Do celów spożywczych kupują mineralkę. mnie się nasunął jeszcze jeden problem - oczywiście musi być możliwoćs czyszczenia samego zbiornika - wiadomo że rynny nie są zawsze całkowicie czyste - więc chyba jakiś mały osadniczek zanieczyszczeń między rynnami a samym zbiornikiemNajlepiej zastosować fitr na wejściu deszczówki z możliwością czyszczenia. Zakwit glonów to sprawa wątpliwa, potrzebne są dwa czynniki. Po pierwsze substancje mineralne, a w deszczówce będzie tego mało (uwaga na liście), a po drugie światło. Jeśli zbiornik jest pod ziemią to nic takiego nie powinno mieć miejsca.
Regularne użycie deszczówki jak najbardziej wskazane - dlatego podłączam do kibelka, nie tylko do podlewania ogrodu. Zbiornik  trzeba odpowiednio dobrać, nie za duży (by woda w nim za dużo nie stała) i nie za mały (by nie zabrakło zbyt często).
Nie należy mieszać ze sobą    pogotowie kanalizacyjne  instalacji wodociągowej z deszczówką, to mają być dwa OSOBNE obiegi, właśnie po to, by nie dopuścic by ewentualnie coś się nie przedostało do instalacji. Natomiast warto zainstalować połaczenie w drugą stronę - w przypadku braku deszczówki woda wodociągowa zasila kibel, nigdy na odwrót!
I jeszcze jedno. Zdecydowałem się na odzysk, bo: woda wodociągowa jest u mnie bardzo droga - 5,50 zł/m3, mam dobre warunki na działce do zamontowania tego ustrojstwa, a poza tym na podstawie pozytywnych doświadczeń użytkowników.
zaciągnięcie pompą jakiegoś syfu z wody... no cóz ale może się myle
instalacja miałaby sens oczywiście pod warunkiem zużycia tej wody w miarę na bieżąco - bo odstawanie takiej wody (zbyt długie) mogłoby się skończyć fetorkiem ( co jest niewskazane)
poza tym - co z zakwitami wody w takim zbiorniku (glony abo inne cuda)???
jak jest rozwiązany ten problem
Twierdzą, że im wystarcza, chyba że zjedzie się cała rodzina i użytkuje bez ograniczeń.
Buduję w górach (trochę więcej deszczu niz na nizinach), a deszczówke będę zbierał z całej połaci dachu (200 m2). wtrącam się w ten watek ale kiedyś planowałem taką instalację, i do czego doszedłem to zwykła studnia kopana z 10 kręgami, wyszła najtaniej i woda do ogrodu jest całkiem niedrogo a problemy z oczyszczaniem wody z dachu z jej jakością zwłaszcza jeśli dłużej postoi z jej zapachem odpadły całkiem.
Zbiornik powinien być także dość mocny, by wkopać go głęboko w ziemię i uchronic przed zamarzaniem.

wykopano

No więc wykonawca się pojawił i potraktował rury "żmijką". Po kilku próbach coś "puściło" i woda spływa bez większych problemów.u mnie (wioska pod Opolem) wywóz 9 m3 (1x na 4 tygodnie) to koszt 98 zł (dodam na wszelki wypadek -legalnie przez lokalną komunalkę). I właśnie mam betonowe, bez problemu z wodą gruntową i przesiąkaniem. Trzeba natomiast wybrać dobry zbiornik i dopilnować montażu.
Patrzyłem w syfon odpływu liniowego i czasem pojawa się coś w rodzaju małego "przypływu" ale zaraz się cofa.Szamba z kręgów tak jak i betonowe powinny być zakazane szczelne to nigdy nie będzie i chyba o to tylko w tym chodzi ze takie ludzie sobie montują, jedni maja z tego pożytek bo szambo samo się opróżnia a inni płaczą bo przy wysokich wodach gruntowych szambo mają ciągle pełne. Po drugie to trzeba nieźle zarabiać żeby takie szambo opróżniać raz czy dwa razy w miesiącu. Trzeba oczywiście zbiornik wkopać, przyłączyć rury spustowe (do wyboru z ilu połaci dachu). Trzeba również przeprowadzić rurę powrotną od zbiornika do domu. Ja ją prowadzę do kotłowni, a tam będzie stał hydrofor i stamdąd będę prowadził osobną instalację do kibelka i na zewnątrz (kran w ogrodzie). W kotłowni będzie również połączenie z siecią wodociągową, by w razie braku deszczówki spłukać kibel.wszystko się zgadza. Jestem obecnie na etapie projektowania instalacji od podstaw i jest to dość proste. Wiele szczegułów opisujących jak to zrobić znalazłem w poradniku "Sami budujemy dom" autor: Ronald Meyer. Problem jest natomiast ze zdobyciem odpowiedniego zbiornika, który np. powinien być wyposażony w odprowadzenie nadmiaru wody oraz w automatyczny zawór napełniający w przypadku braku deszczu ( hudrofor nie może chodzić na sucho, bo mógłby się uszkodzić) ew wyłącznik hydroforu. Tak więc moje pytanie brzmi po prostu gdzie kupić taki zbiornik ?
U mnie sąsiedzi są bardzo ekologiczni szamba opróżniają raz na kilka lat bo mają tak pojemne szamba.
Odpowietrzenie kanalizacji jest drożne, znajduje się około 4 metrów powyżej podłogi łazienki.
Chodzi za mną kupienie sobie jakiejś taniej kamery endoskopowej i zajrzenie w pion kanalizacyjny od strony odpowietrzenia.ziś zostały wkopane 8 kręgi betonowe ale jeszcze nie zalałem dna..? Czy jest to przymusowe...? Kręgi siedzą w samym żwirku... Bo te szamba ekologiczne są na takej zasadzie że to (gęste) zostaje w zbiorniku a woda idzie w ziemie.Waść zauważył, że "szambo ekologiczne" i zwykłe nieszczelne szambo to jeden pieron. Skoro producenci marketowych "oczyszczalni ekologicznych" lansują takie teorie, to co się dziwić takim efektom - zwykła analogia. A oczyszczanie tlenowe w drenażu między bajki dla dorosłych....Niekoniecznie. Nie Ty pierwszy zostałeś wpuszczony w maliny. Nawet wśród urzędników zajmujących się tematem ochrony środowiska w niektórych gminach znajomość tematu jest ograniczona. Zgłoszenia do eksploatacji rozwiązań typu "szambo ekologiczne" bywają akceptowane.
Szambo bez dna zatruwa, pseudo-oczyszczalnia też. A inwestor szuka oszczędności, to nadstawia ucha pseudo-doradcom i sprzedawcom tzw. "ekologicznych szamb". Jedno wielkie SZAMBO

podłaczenie

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, co artysta miał na myśli. Wiem również, że gość od którego kupiłem dom, mało się przejmował tym, co artysta narysował w projekcie.
Z podłogi wystawały dwie końcówki rur kanalizacyjnych 50 mm i do tego podłączyłem wannę i kabinę.
Jutro przyjdzie wykonawca lazienki i spróbujemy sprawdzić drożność odcinka kanalizacji od wanny do rury pionowej.Mnie się wydaje, że poziom wody w wannie i poziom wody syfonu liniowego odpływu jest bardzo różny. Stąd podczas wypuszczenia wody w wanie zgodnie z zasadą naczyń połączonych woda wyrównuje swój poziom by następnie popłynąć do kanalizacji. Inną przyczyną może być brak napowietrzenia kanalizacji - zasada i zachowanie wody podobne.to może być to. Wbrew temu, co napisałem powyżej, właśnie oba urządzenia powinny być osobno wpięte do pionu, bo jeżeli woda w płynąc od wanny rurką fi 50 napotyka odpływ liniowy to jasne że wypłynie na górę. A niedrożne napowietrzenie jeszcze w tym pomaga.nic innego nie przychodzi mi do głowy, należało by wkleić za odpływem liniowym czyli ...troszkę pracy jest ale bezpieczniej i pewniej.
Innym sposobem jest likwidacja odpływu liniowego i możliwość zamykania korkiem przy wypuszczaniu wody z wanny.