środa, 17 października 2018
robota
Moja bliska znajoma od co najmniej 20 lat zatrudnia się we Wloszech, potem Niemcy i Szwajcarii . Zna jezyki a jej komunikatywnośc po latach pracy jest na znacznym poziomie . Byla conajmniej opiekunką w 25-30 rodzinach .. Przez te lata , bodajze we Wloszech "miala" panią i pana ... starsze osoby ... wowczas zazdrosna kobieta o męza, troche robila "grande" Ale umowa się skonczyla i więcej się nie spotkali . Zawsze wlasny pokoj w większosci z osobna lazienką ... Spokoj i kultura... Po pierwsze panie te nie mając odpowiedniego przeszkolenia czy wykształcenia nie mogą w Niemczech pracować jako opiekunki osób starszych . Zatrudnienie są jako pomoc domowa,, Haushaltshilfe,, Autor tego artykułu nie wspomniał że dość często mają zwracane koszty podróży, wyżywienie i mieszkanie za darmo. Proszę powiedzieć mi, komu zostaje na czysto 900, czy 1000 Euro., oprócz tego cześć kobiet potrafi się zrelaksować na portalach randkowch. To do czego są zdolne żony, babcie czasami wola o pomstę do nieba. Bardzo dobre stosunki z zagranicznymi rodzinami . Aktualnie zarabia od 1300 do 1600 euro. Praca legalna , rejestrowana . Zatem ... czy ma szczęscie czy po prostu wykonuje zadania perfekcyjnie i profesjonalnie ... "Robi" wylącznie zimą Często latem odbiera telefony z niemiec,szwajcarii... od rodzin u ktorych byla, proszących o przyjazd na pare mies . oczywiscie zimą .... Jakie pobicia , jakie ublizanie ? Znajoma jezdzi samochodami rodzinnymi, zapraszana jest nieraz na wycieczki , dostaje non stop jekieś dodatkowe bonusy i wiele rodzin dodatkowo placi za podroz z Polski i do Polski .... Sa tez inne znajome ktore rowniez chwalą swoja prace i zarobki nie masz zielonego pojecia o tej pracy a to co oowiedziala twoja znajoma to bajka. Czesto tak bywa,ze Polki po prostu sie wstydza i zwyczajnie klamia. Wiem bylam,przeżylam i mam doswiadczenie. Jedziemy do pracy w nadzieji na poprawe przynajmiej warunkow finansowych a tam spotyka nas koszmar,ktorego kompletnie sie nie spodziewamy.opowiadający historię znajomej z pewnością miał rację. Ja w tej chwili pisząc - jestem właśnie w pracy w Niemczech. Jeżdżę od pewnego czasu za pośrednictwem firmy, ale założyłam w Niemczech swoją jednoosobową i tutaj rozliczam się z podatków o ile przekroczę tą ich magiczną kwotę. Nie narzekam, bo myślę, że wszystko zależy od firmy ale również od naszego podejścia do tej pracy. Jeśli Panie chcą tylko i wyłącznie zarobić, nie dając od siebie dosłownie nic, to właśnie tak mają jak opisują w kilku sytuacjach. Firma wypłaca mi znacznie więcej aniżeli 1600, o których mowa. Rodziny płacą za podróż, również znacznie więcej aniżeli kosztuje bilet. Poza tym bez przerwy za byle pomoc przy kąpieli, obcięciu paznokci czy jakiejś innej bzdurnej pracy dostaję dodatkowe pieniądze, nie mówiąc o drobnych prezentach. Tak na koniec powtórzę - bardzo dużo zależy od naszego podejścia do ludzi oraz pracy.Dużo osób znam co tak pracują, matki moich kolegów na emeryturze, sąsiadki. I wszystkie sobie chwalą, pewnie, że raz czy dwa źle trafiły, a to dziadek był wredny, a to babka marudna, ale jak się trafi dobrego podopiecznego to można tak popracować i zarobić dobre pieniądze. A jak komuś to nie odpowiada to niech nie pracuje w taki sposób. W życiu bym nie pozwolił, żeby moja matka na emeryturze pojechała myć wiadomo co szkopom. Ale z drugiej strony jak ma się utrzymać sama, za taką słabą emeryturę, gdyby nie moja pomoc to byłoby jej naprawdę ciężko. Firmą zależy aby pracować za jak najmniejsze pieniądze,firmy zarabiają więcej jak opiekunka. Co z tego że w umowie jest napisane co należy do obowiązków i ile godzin powinno się pracować,Niemcy uważają że powinnyśmy wszystko robić ; opiekować się,sprzątać całe domy,,ogrody,zamiatać chodniki przed domem,zajmować się psami,kotami bo to przyjechała głupia służąca do wszystkiego.Ale uważam że to wina firmy ,powinna zareagować na takie traktowanie.Firmy nie dbają o swoje pracownice .Zależy im tylko aby na nich zarabiać nie bronią opiekunki u rodziny niemieckiej. Niech się broni sama , żeby Niemcy się nie obrazili. Firmy dają na to przyzwolenie ! Niemieckie firmy bronią swoich podopiecznych, chociaż opiekunka ma rację. Opiekunka to nie śmieć,ma swoją godność i honor
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz