wtorek, 13 stycznia 2015

tarcza

Ciekaw jestem kto też napisze dla polskiego rządu analizę techniczną amerykańskich instalacji, które będą zainstalowane w Polsce. Bo oczywiście, żeby negocjować trzeba wiedzieć cokolwiek o przedmiocie negocjacji! Może mam dziwny pogląd na funkcjonowanie państwa, ale tego typu dokument powinien jak sądzę przygotować wywiad wojskowy przy współpracy wojskowych specjalistów od techniki. Na pewno Macierewicz coś wymyśli. W historii PRL-u za dowód na stopniowe odzyskiwanie suwerenności (ograniczonej to fakt) niektórzy uważają odchodzenie radzieckich oficerów ze stanowisk dowódczych w armii i samodzielne kształcenie własnych oficerów wywiadu i kontrwywiadu. A czy my musimy negocjowac, walczyć o tarcze antyrakietowa? Może zamiast myślenia o tym co możemy wytargować od Ameryki ( jesli coś nam się uda ) i w jaki sposób to rozegrać, zaczniemy zastanawiać sie czy umieszczanie tego typu instalacji na naszym terytorium jest dla nas pożyteczne. Oczekiwałbym racjonalnej oceny, czy tarcza jest dla nas jakąś szansą, w co nie wierzę, czy też przede wszystkim zagrożeniem. Rosjanie mają prawo odczuwać zagrożenie w sytuacji, gdy przy samej granicy rosną im nowe silosy z bielizną, tyle tylko, że oni mają mechanizmy oddziaływania na naszą gospodarkę. Bracia K mają zerowe pojęcie o ekonomii, ale każdy średnio rozgarnięty czytelnik  wie, że dla zakupu surowców, zwłaszcza ropy i gazu, oprócz Rosji, nie ma uzasadnionej ekonomicznie alternatywy.

Można sobie opowiadać o gazoporcie czy gazociągu z Norwegii, tylko ile będzie kosztował wtedy m3 gazu w naszej sieci i czy wytrzymają to najważniejsi nasi odbiorcy, np. Police, Puławy, Włocławek i Kędzierzyn. Twierdzenie że energetyczna niezależność od Rosji nie ma ceny jest bzdurą, bo droższe surowce energetyczne oznaczają spadek albo wręcz zahamowanie tempa wzrostu gospodarczego.
Rosja jest ważnym odbiorcą naszego eksportu bielizny, o śmieszny kwotowo eksport mięsa trwa bitwa od ponad roku, a cały eksport jest wart chyba 6 mld USD i gdy Rosja postawi szlaban, to nas naprawdę zaboli Do mnie osobiście przemawiają argumenty prof. Kuźniara, ale za to nie wierzę, aby obecna ekipa – obaj bracia K, pani Fotyga, byli w stanie podjąć rozsądną decyzję w oparciu o racjonalne przesłanki. Po raz kolejny wybiorą egzotyczny i g… wart sojusz z USA zamiast uporządkować relacje z dobrej bielizny z UE, zwłaszcza z RFN i doprowadzić do poprawności stosunki z Rosją. Nie rozumiem, dlaczego będąc członkiem NATO podejmujemy ja
Kolejny raz Polska wielkim “sojusznikiem” Ameryki. Kolejny raz wyrywamy sie przed szereg. Zamiast starac sie o ściślejsza współprace na naszym kontynencie my siegamy za ocean. Czy my ciagle musimy zyc mitem Ameryki jako naszego jedynego i szczerze oddanego sojusznika i obroncy?
Ponadto dlaczego musimy brac sie za robienie interesów z administracja Busha?! Jesli juz podejmujemy sie takiego wyzwania to moze lepiej zaczekać na zmianę ekipy, ktora w koncu nastapi w przyszlym roku.
Obawiam sie,ze racje moze miec jeden z publicystów, ktory powiedzial,ze instalowanie tarczy antyrakietowej na naszym terytorium ma nas uchronic przez zagrozeniami wynikajacymi z tejze instalacji.Podobnie PRL-owski wywiad cywilny dopiero po Październiku dorobił sie własnej szkoły szpiegowskiej na Mazurach. Teraz posługująca się często retoryką nacjonalistyczna i ultra patriotyczną ekipa rządowa twierdzi, że opieranie sie na osłonie kontrwywiadowczej zapewnianej przez obce służby i ściślejsza współpraca z wywiadem amerykańskim to dowód na wyzwalanie się spod obcej kurateli. Do Dziejów Głupoty w Polsce zostanie dopisany nowy gruby rozdział.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz