po co ładować sięw koszty drogich zbiorników z pp lub z metalu ,skoro kręgi betonowe spełnią swoje zadanie.krąg o śred.100cm kupię za ok.70zł*10szt =700złW sumie bardzo mądrze, że jest obowiązek !
Jakoś bardzo źle się czuje ze świadomością, że uzdatniona woda PITNA leci w kanał tylko, żeby moje odchody spłukać ! I to 5-6 litrów za każdym razem !
Ja chcę też zrobić instalację do wody szarej, czyli odpływy z wanny, prysznica i umywalki podłączyć do odzielnego zbiornika (poprzez jakiś filtr) i potem tą wodą spłukiwać ustęp.
Ale zarówno w wodzie szarej jak i deszczowej obawiam się właśnie nie do końca czystej muszli klozetowej. Czy jest na to jakiś patent ?
do tego pokrywa zasuwana za 75zł trochę rury pcv +pompa .jako osadnik zastosuję krąg wkopany obok kręgów które będą tworzyły syudnię.woda po oczyszczeniu się będzie przelewała górą do studni burzowej.mając na uwadze to że lata mamy gorące i opadów coraz mniej wywiercę studnię na wodę do celów gospodarczych o głęb.ok 10m.gdy zabraknie wody w studni burzowej uruchomi się pompa studni wierconej i uzupełni brak.podlewanie ogrodu planuję nocą jako system automatyczny uruchamiany zegarem.jak sądzicie zadziała?Mam następujący problem z tym tematem związany. Mam wykopane rowy kanalizacyjne, w których zostaną położone rury odprowadzające deszczówkę ze studzienek przy rynnach do studzienki rewizyjnej.Rury są perforowane i należy je chyba położyć otulinie żwiru. czy są jakieś normy określające grubość tej warstwy żwiru.Mam instalacje odzysku wody deszczowej, z tego prostego powodu, ze tutejsze prawo wymaga zbudowania i UZYWANIA takowej w kazdym nowopowstajacym budynku jednorodzinnym. Proste.Prawo lokalne zobowiazuje mnie do zrobienia takiej instalacji, wiec mam. Zbiornik 3000 l, hydrofor, podlaczony do spluczek i do zaworu, z ktorego czerpie wode pralka.Wlasnie dzis bylem na dnie zbiornika, zeby go wyczyscic. Normalnie stosuje sie porzadny filtr i dobrze tez stosowac tabletki uwalniajace tlen, zeby wytluc robactwo w wodzie. Poniewaz, jak mowie, uzywanie tutaj tego rodzaju instalacji robi sie przymusowe, czyszczenie pionów kanalizacyjnych doswiadczenie jest powszechne. Muszla klozetowa nigdy nie jest idealnie czysta na ten przyklad. Jak jest z praniem, powiem wam jesienia, bo tu juz od 2 tygodni nie padalo, co jest cudem wszechswiatowym.
Zbiornik betonowy prefabrykowany 3000 l, pompa, instalacja rozprowadzajaca wode do spluczek i do kranu w ogrodzie. Cena byla w pakiecie razem z innymi robotami, musialbym wykopac faktury, jesli interesuja kogos dokladne kwoty, ale w przyblizeniu wyszlo mi 1500 euro za cala instalacje (+21% VAT).
Dla budujacych: nie zapomnijcie o przewodzie uzupelniajacym wode w zbiorniku woda wodociagowa w okresach bez opadow, zeby pompa nie krecila sie na sucho. Filtry sa we wszelkich kolorach i wzorach- rynek na ten sprzet jest tutaj duzy, bo wszyscy budujacy musza instalowac.
sobota, 31 marca 2018
zbiornik
wszystkim zainteresowanym polecam także książkę "Woda deszczowa dla domu i ogrodu" autor: Heinz-Alfred Losch, w serii: Do it yourself; do kupienia w EMPKI-u. Są tam zdjęcia instruktażowe i przykładowe kalkulacje (niestety w DM, straaaasznie drogie, np. pozycja "zbiornik" z wykome i ustawieniem 3000 DM). Aha - amortyzacja 25 lat. Co do studni - to nie zawsze jest taka mozliwość.
Wielkość zbiornika 1 m3 - to jest za mało. Ja wykorzystuję betonowy zbiornik po szambie o pojemności 10 m3 i czasami zdarza mi się, że przepełnia się. Wodę wykorzystuję do podlewania ogrodu i te 10 m3 naprawdę szybko znika. Woda jest odprowadzana z połowy dachu, powierzchnia 100 mkw, kąt nachylenia ok 40 stopni zbiornik mam na 2000 l. Zdecydowałem się na 2000 l na podstawie opinii użytkowników, którzy mają taką właśnie pojemność i używają tylko wody deszczowej. Do celów spożywczych kupują mineralkę. mnie się nasunął jeszcze jeden problem - oczywiście musi być możliwoćs czyszczenia samego zbiornika - wiadomo że rynny nie są zawsze całkowicie czyste - więc chyba jakiś mały osadniczek zanieczyszczeń między rynnami a samym zbiornikiemNajlepiej zastosować fitr na wejściu deszczówki z możliwością czyszczenia. Zakwit glonów to sprawa wątpliwa, potrzebne są dwa czynniki. Po pierwsze substancje mineralne, a w deszczówce będzie tego mało (uwaga na liście), a po drugie światło. Jeśli zbiornik jest pod ziemią to nic takiego nie powinno mieć miejsca.
Regularne użycie deszczówki jak najbardziej wskazane - dlatego podłączam do kibelka, nie tylko do podlewania ogrodu. Zbiornik trzeba odpowiednio dobrać, nie za duży (by woda w nim za dużo nie stała) i nie za mały (by nie zabrakło zbyt często).
Nie należy mieszać ze sobą pogotowie kanalizacyjne instalacji wodociągowej z deszczówką, to mają być dwa OSOBNE obiegi, właśnie po to, by nie dopuścic by ewentualnie coś się nie przedostało do instalacji. Natomiast warto zainstalować połaczenie w drugą stronę - w przypadku braku deszczówki woda wodociągowa zasila kibel, nigdy na odwrót!
I jeszcze jedno. Zdecydowałem się na odzysk, bo: woda wodociągowa jest u mnie bardzo droga - 5,50 zł/m3, mam dobre warunki na działce do zamontowania tego ustrojstwa, a poza tym na podstawie pozytywnych doświadczeń użytkowników.
zaciągnięcie pompą jakiegoś syfu z wody... no cóz ale może się myle
instalacja miałaby sens oczywiście pod warunkiem zużycia tej wody w miarę na bieżąco - bo odstawanie takiej wody (zbyt długie) mogłoby się skończyć fetorkiem ( co jest niewskazane)
poza tym - co z zakwitami wody w takim zbiorniku (glony abo inne cuda)???
jak jest rozwiązany ten problem
Twierdzą, że im wystarcza, chyba że zjedzie się cała rodzina i użytkuje bez ograniczeń.
Buduję w górach (trochę więcej deszczu niz na nizinach), a deszczówke będę zbierał z całej połaci dachu (200 m2). wtrącam się w ten watek ale kiedyś planowałem taką instalację, i do czego doszedłem to zwykła studnia kopana z 10 kręgami, wyszła najtaniej i woda do ogrodu jest całkiem niedrogo a problemy z oczyszczaniem wody z dachu z jej jakością zwłaszcza jeśli dłużej postoi z jej zapachem odpadły całkiem.
Zbiornik powinien być także dość mocny, by wkopać go głęboko w ziemię i uchronic przed zamarzaniem.
Wielkość zbiornika 1 m3 - to jest za mało. Ja wykorzystuję betonowy zbiornik po szambie o pojemności 10 m3 i czasami zdarza mi się, że przepełnia się. Wodę wykorzystuję do podlewania ogrodu i te 10 m3 naprawdę szybko znika. Woda jest odprowadzana z połowy dachu, powierzchnia 100 mkw, kąt nachylenia ok 40 stopni zbiornik mam na 2000 l. Zdecydowałem się na 2000 l na podstawie opinii użytkowników, którzy mają taką właśnie pojemność i używają tylko wody deszczowej. Do celów spożywczych kupują mineralkę. mnie się nasunął jeszcze jeden problem - oczywiście musi być możliwoćs czyszczenia samego zbiornika - wiadomo że rynny nie są zawsze całkowicie czyste - więc chyba jakiś mały osadniczek zanieczyszczeń między rynnami a samym zbiornikiemNajlepiej zastosować fitr na wejściu deszczówki z możliwością czyszczenia. Zakwit glonów to sprawa wątpliwa, potrzebne są dwa czynniki. Po pierwsze substancje mineralne, a w deszczówce będzie tego mało (uwaga na liście), a po drugie światło. Jeśli zbiornik jest pod ziemią to nic takiego nie powinno mieć miejsca.
Regularne użycie deszczówki jak najbardziej wskazane - dlatego podłączam do kibelka, nie tylko do podlewania ogrodu. Zbiornik trzeba odpowiednio dobrać, nie za duży (by woda w nim za dużo nie stała) i nie za mały (by nie zabrakło zbyt często).
Nie należy mieszać ze sobą pogotowie kanalizacyjne instalacji wodociągowej z deszczówką, to mają być dwa OSOBNE obiegi, właśnie po to, by nie dopuścic by ewentualnie coś się nie przedostało do instalacji. Natomiast warto zainstalować połaczenie w drugą stronę - w przypadku braku deszczówki woda wodociągowa zasila kibel, nigdy na odwrót!
I jeszcze jedno. Zdecydowałem się na odzysk, bo: woda wodociągowa jest u mnie bardzo droga - 5,50 zł/m3, mam dobre warunki na działce do zamontowania tego ustrojstwa, a poza tym na podstawie pozytywnych doświadczeń użytkowników.
zaciągnięcie pompą jakiegoś syfu z wody... no cóz ale może się myle
instalacja miałaby sens oczywiście pod warunkiem zużycia tej wody w miarę na bieżąco - bo odstawanie takiej wody (zbyt długie) mogłoby się skończyć fetorkiem ( co jest niewskazane)
poza tym - co z zakwitami wody w takim zbiorniku (glony abo inne cuda)???
jak jest rozwiązany ten problem
Twierdzą, że im wystarcza, chyba że zjedzie się cała rodzina i użytkuje bez ograniczeń.
Buduję w górach (trochę więcej deszczu niz na nizinach), a deszczówke będę zbierał z całej połaci dachu (200 m2). wtrącam się w ten watek ale kiedyś planowałem taką instalację, i do czego doszedłem to zwykła studnia kopana z 10 kręgami, wyszła najtaniej i woda do ogrodu jest całkiem niedrogo a problemy z oczyszczaniem wody z dachu z jej jakością zwłaszcza jeśli dłużej postoi z jej zapachem odpadły całkiem.
Zbiornik powinien być także dość mocny, by wkopać go głęboko w ziemię i uchronic przed zamarzaniem.
wykopano
No więc wykonawca się pojawił i potraktował rury "żmijką". Po kilku próbach coś "puściło" i woda spływa bez większych problemów.u mnie (wioska pod Opolem) wywóz 9 m3 (1x na 4 tygodnie) to koszt 98 zł (dodam na wszelki wypadek -legalnie przez lokalną komunalkę). I właśnie mam betonowe, bez problemu z wodą gruntową i przesiąkaniem. Trzeba natomiast wybrać dobry zbiornik i dopilnować montażu.
Patrzyłem w syfon odpływu liniowego i czasem pojawa się coś w rodzaju małego "przypływu" ale zaraz się cofa.Szamba z kręgów tak jak i betonowe powinny być zakazane szczelne to nigdy nie będzie i chyba o to tylko w tym chodzi ze takie ludzie sobie montują, jedni maja z tego pożytek bo szambo samo się opróżnia a inni płaczą bo przy wysokich wodach gruntowych szambo mają ciągle pełne. Po drugie to trzeba nieźle zarabiać żeby takie szambo opróżniać raz czy dwa razy w miesiącu. Trzeba oczywiście zbiornik wkopać, przyłączyć rury spustowe (do wyboru z ilu połaci dachu). Trzeba również przeprowadzić rurę powrotną od zbiornika do domu. Ja ją prowadzę do kotłowni, a tam będzie stał hydrofor i stamdąd będę prowadził osobną instalację do kibelka i na zewnątrz (kran w ogrodzie). W kotłowni będzie również połączenie z siecią wodociągową, by w razie braku deszczówki spłukać kibel.wszystko się zgadza. Jestem obecnie na etapie projektowania instalacji od podstaw i jest to dość proste. Wiele szczegułów opisujących jak to zrobić znalazłem w poradniku "Sami budujemy dom" autor: Ronald Meyer. Problem jest natomiast ze zdobyciem odpowiedniego zbiornika, który np. powinien być wyposażony w odprowadzenie nadmiaru wody oraz w automatyczny zawór napełniający w przypadku braku deszczu ( hudrofor nie może chodzić na sucho, bo mógłby się uszkodzić) ew wyłącznik hydroforu. Tak więc moje pytanie brzmi po prostu gdzie kupić taki zbiornik ?
U mnie sąsiedzi są bardzo ekologiczni szamba opróżniają raz na kilka lat bo mają tak pojemne szamba.
Odpowietrzenie kanalizacji jest drożne, znajduje się około 4 metrów powyżej podłogi łazienki.
Chodzi za mną kupienie sobie jakiejś taniej kamery endoskopowej i zajrzenie w pion kanalizacyjny od strony odpowietrzenia.ziś zostały wkopane 8 kręgi betonowe ale jeszcze nie zalałem dna..? Czy jest to przymusowe...? Kręgi siedzą w samym żwirku... Bo te szamba ekologiczne są na takej zasadzie że to (gęste) zostaje w zbiorniku a woda idzie w ziemie.Waść zauważył, że "szambo ekologiczne" i zwykłe nieszczelne szambo to jeden pieron. Skoro producenci marketowych "oczyszczalni ekologicznych" lansują takie teorie, to co się dziwić takim efektom - zwykła analogia. A oczyszczanie tlenowe w drenażu między bajki dla dorosłych....Niekoniecznie. Nie Ty pierwszy zostałeś wpuszczony w maliny. Nawet wśród urzędników zajmujących się tematem ochrony środowiska w niektórych gminach znajomość tematu jest ograniczona. Zgłoszenia do eksploatacji rozwiązań typu "szambo ekologiczne" bywają akceptowane.
Szambo bez dna zatruwa, pseudo-oczyszczalnia też. A inwestor szuka oszczędności, to nadstawia ucha pseudo-doradcom i sprzedawcom tzw. "ekologicznych szamb". Jedno wielkie SZAMBO
Patrzyłem w syfon odpływu liniowego i czasem pojawa się coś w rodzaju małego "przypływu" ale zaraz się cofa.Szamba z kręgów tak jak i betonowe powinny być zakazane szczelne to nigdy nie będzie i chyba o to tylko w tym chodzi ze takie ludzie sobie montują, jedni maja z tego pożytek bo szambo samo się opróżnia a inni płaczą bo przy wysokich wodach gruntowych szambo mają ciągle pełne. Po drugie to trzeba nieźle zarabiać żeby takie szambo opróżniać raz czy dwa razy w miesiącu. Trzeba oczywiście zbiornik wkopać, przyłączyć rury spustowe (do wyboru z ilu połaci dachu). Trzeba również przeprowadzić rurę powrotną od zbiornika do domu. Ja ją prowadzę do kotłowni, a tam będzie stał hydrofor i stamdąd będę prowadził osobną instalację do kibelka i na zewnątrz (kran w ogrodzie). W kotłowni będzie również połączenie z siecią wodociągową, by w razie braku deszczówki spłukać kibel.wszystko się zgadza. Jestem obecnie na etapie projektowania instalacji od podstaw i jest to dość proste. Wiele szczegułów opisujących jak to zrobić znalazłem w poradniku "Sami budujemy dom" autor: Ronald Meyer. Problem jest natomiast ze zdobyciem odpowiedniego zbiornika, który np. powinien być wyposażony w odprowadzenie nadmiaru wody oraz w automatyczny zawór napełniający w przypadku braku deszczu ( hudrofor nie może chodzić na sucho, bo mógłby się uszkodzić) ew wyłącznik hydroforu. Tak więc moje pytanie brzmi po prostu gdzie kupić taki zbiornik ?
U mnie sąsiedzi są bardzo ekologiczni szamba opróżniają raz na kilka lat bo mają tak pojemne szamba.
Odpowietrzenie kanalizacji jest drożne, znajduje się około 4 metrów powyżej podłogi łazienki.
Chodzi za mną kupienie sobie jakiejś taniej kamery endoskopowej i zajrzenie w pion kanalizacyjny od strony odpowietrzenia.ziś zostały wkopane 8 kręgi betonowe ale jeszcze nie zalałem dna..? Czy jest to przymusowe...? Kręgi siedzą w samym żwirku... Bo te szamba ekologiczne są na takej zasadzie że to (gęste) zostaje w zbiorniku a woda idzie w ziemie.Waść zauważył, że "szambo ekologiczne" i zwykłe nieszczelne szambo to jeden pieron. Skoro producenci marketowych "oczyszczalni ekologicznych" lansują takie teorie, to co się dziwić takim efektom - zwykła analogia. A oczyszczanie tlenowe w drenażu między bajki dla dorosłych....Niekoniecznie. Nie Ty pierwszy zostałeś wpuszczony w maliny. Nawet wśród urzędników zajmujących się tematem ochrony środowiska w niektórych gminach znajomość tematu jest ograniczona. Zgłoszenia do eksploatacji rozwiązań typu "szambo ekologiczne" bywają akceptowane.
Szambo bez dna zatruwa, pseudo-oczyszczalnia też. A inwestor szuka oszczędności, to nadstawia ucha pseudo-doradcom i sprzedawcom tzw. "ekologicznych szamb". Jedno wielkie SZAMBO
podłaczenie
Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, co artysta miał na myśli. Wiem również, że gość od którego kupiłem dom, mało się przejmował tym, co artysta narysował w projekcie.
Z podłogi wystawały dwie końcówki rur kanalizacyjnych 50 mm i do tego podłączyłem wannę i kabinę.
Jutro przyjdzie wykonawca lazienki i spróbujemy sprawdzić drożność odcinka kanalizacji od wanny do rury pionowej.Mnie się wydaje, że poziom wody w wannie i poziom wody syfonu liniowego odpływu jest bardzo różny. Stąd podczas wypuszczenia wody w wanie zgodnie z zasadą naczyń połączonych woda wyrównuje swój poziom by następnie popłynąć do kanalizacji. Inną przyczyną może być brak napowietrzenia kanalizacji - zasada i zachowanie wody podobne.to może być to. Wbrew temu, co napisałem powyżej, właśnie oba urządzenia powinny być osobno wpięte do pionu, bo jeżeli woda w płynąc od wanny rurką fi 50 napotyka odpływ liniowy to jasne że wypłynie na górę. A niedrożne napowietrzenie jeszcze w tym pomaga.nic innego nie przychodzi mi do głowy, należało by wkleić za odpływem liniowym czyli ...troszkę pracy jest ale bezpieczniej i pewniej.
Innym sposobem jest likwidacja odpływu liniowego i możliwość zamykania korkiem przy wypuszczaniu wody z wanny.
Z podłogi wystawały dwie końcówki rur kanalizacyjnych 50 mm i do tego podłączyłem wannę i kabinę.
Jutro przyjdzie wykonawca lazienki i spróbujemy sprawdzić drożność odcinka kanalizacji od wanny do rury pionowej.Mnie się wydaje, że poziom wody w wannie i poziom wody syfonu liniowego odpływu jest bardzo różny. Stąd podczas wypuszczenia wody w wanie zgodnie z zasadą naczyń połączonych woda wyrównuje swój poziom by następnie popłynąć do kanalizacji. Inną przyczyną może być brak napowietrzenia kanalizacji - zasada i zachowanie wody podobne.to może być to. Wbrew temu, co napisałem powyżej, właśnie oba urządzenia powinny być osobno wpięte do pionu, bo jeżeli woda w płynąc od wanny rurką fi 50 napotyka odpływ liniowy to jasne że wypłynie na górę. A niedrożne napowietrzenie jeszcze w tym pomaga.nic innego nie przychodzi mi do głowy, należało by wkleić za odpływem liniowym czyli ...troszkę pracy jest ale bezpieczniej i pewniej.
Innym sposobem jest likwidacja odpływu liniowego i możliwość zamykania korkiem przy wypuszczaniu wody z wanny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)